Lodowa droga po zamarzniętym Bałtyku

Lodowa droga po zamarzniętym Bałtyku

Być może dla niektórych będzie to nie lada zaskoczeniem, ale także i po Bałtyku mogą w tym roku przejechać samochody. Najczęściej tego typu jazda po lodzie kojarzy nam się z mrozami Alaski, gdzie transportuje się towary z ameryki północnej do Azji wygodnie bez konieczności okrętowania towarów na statek, jednak również i w naszych warunkach jak pokazały badania może ta metoda sprawdzić się więcej niż dobrze.

Oczywiście taka droga będzie dostępna tylko w bardzo nielicznych miejscach – obecnie ruszył kolejny tego typu odcinek drogi, zaledwie około cztery kilometry „lodowego” przejazdu. Obecnie jest to już szósty odcinek drogi po bałtyckim lodzie, które są otwierane w sprzyjających ku temu warunkach atmosferycznych w Estonii; w przypadku ostatnio otwartego odcinka mowa o położonym na północnym zachodzie mieście Haapsalu a półwyspie NAorootsi, które przy trzaskającym mrozie mogą być najlepiej osiągalne właśnie drogą lodową. Oczywiście aby móc tą drogą podróżować nasz samochód musi mieć odpowiednią specyfikację. Lód na Bałtyku bynajmniej nie jest tak gruby jak ten na Alasce, gdzie spokojnie podróżują po lodzie osiemnastokołowce; tutaj musimy powiedzieć bowiem, iż jedynie pojazdy do dwóch ton zostaną puszczone drogą przez lud. Sama jazda może odbywać się wyłącznie za dnia, a kierowca który nie będzie posiadał telefonu komórkowego albo innego urządzenia umożliwiającego błyskawiczny kontakt nie zostanie wpuszczony na trasę. Najbardziej popularnym i najdłuższym lodowym traktem w Estonii jest trasa od portu Rohukuela na turystyczną wyspę Hilumaa; jazda potrwa aż do pięciu razy krócej niż przeprawa promem, a dla wielu będzie też z pewnością ciekawym doświadczeniem.

Podobne wpisy o samochodach i transporcie:

About the author /


Related Articles

Ostatnie wpisy

Kategorie

Ostatnio dodane: